Grunt to dobrze się nastawić!

Często, niemal każdego dnia, modlę się ze świętą Siostrą Faustyną. Wczoraj, kiedy kląkłem do modlitwy, napotkałem takie oto słowa:

Życie nasze jest prawdziwie apostolskie, nie umiem sobie wyobrazić zakonnicy żyjącej w domach naszych, czyli w Zgromadzeniu naszym, a nie mającej ducha apostolskiego; gorliwość o zbawienie dusz powinna się palić w sercach naszych. /Dz 350/

Znakomitym są te słowa komentarzem do pierwszego czytania liturgicznego, jakie Kościół daje nam dzisiaj:

Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą. Sami jesteście świadkami i Bóg także, jak zachowywaliśmy się święcie, sprawiedliwie i nienagannie pośród was wierzących. Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale – jak jest naprawdę – jako słowo Boga, który działa w was wierzących. (1 Tes 2,9-13)

Spójrzmy też na Ewangelię na dziś przewidzianą w Liturgii:

Jezus przemówił tymi słowami: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych, i mówicie: Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków. Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! (Mt 23,27-32)

 To ostatnie zdanie Jezusa, o dopełnieniu miary jest dla mnie najbardziej dziś interesujące. W sensie pracy, jaką mam do wykonania. Otóż, potrzeba aby odciąć się od porównywania, rozpamiętywania tego co było, rozdrapywania ran. Dziś jest dziś i dzięki Bogu, mam możliwość bycia zaskoczonym przez Boga w mojej naturze, chociaż by nawet. Albo raczej, w moim mniemaniu na temat mej natury. Kiedy bowiem uświadomię sobie, że moje mniemanie jest marną imitacją tego, czego pragnę, a dam pierwszeństwo Temu, Który Jest Pragnieniem i jednocześnie Źródłem je Zaspokajającym, wtedy wszystko zmienia perspektywę! Jako, że jak wspomniałem, dałem się zaskoczyć Bogu, to i konsekwencje tego zaskoczenia dają o sobie znać: od samego rana doświadczam dziś ludzkiej dobroci, serdeczności, sam miałem i pewnie jeszcze nie raz dziś będę miał okazję podać dalej to, co sam otrzymałem.

Cały sekret tkwi w tym, żeby nie nastawiać się ze swymi nadziejami na zewnątrz, ku temu co stworzone, lecz by je skierować ku Bogu, a więc do wewnątrz, bo tam jedynie możemy znaleźć Boga, gdzie On samego siebie zostawił – w sanktuarium naszych dusz. Krótko mówiąc, potrzeba nam nadprzyrodzonego „nastawienia się” na łaskę Bożą

 

Informacje o Ks. Marek

Jestem w drodze do wolności. Zapraszam chętnych do towarzyszenie w tej podróży,a przy okazji także do dzielenia się doświadczeniami trudu dążenia do wolności.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Biblia, Formacja Sumienia, Mini-rekolecje, Puncta, Słowa o Słowie, Słowo, Życie Duchowe i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

9 odpowiedzi na „Grunt to dobrze się nastawić!

  1. madzia pisze:

    No mi to chyba potrzeba bardzo.Niestety wydaje mi się,że nie da się tak nastawić.

    Polubienie

Proszę, wypowiedz się

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.