Haters just need a hug!

Tytułowy slogan to hasło, które zobaczyłam w sklepie na koszulce. Znaczy ono: ,,hejterzy zwyczajnie potrzebują uścisku”. Hejterzy, a więc ci, którzy wychodzą z pretensjami, czasem próbują ośmieszyć czy po prostu skrytykować.

Przypomina mi się jednocześnie zdanie z książki ,,Żyć nie byle jak” księdza Marka Sokołowskiego, który pisze: ,,W przesadnej roztropności i pobożności na wyrost można tak gorliwie bronić Boga, że przy okazji spycha się kogoś na bok, wyzywa od głupich bezbożników, czasem nawet przeklina”. Moim zdaniem koresponduje to w niezwykły sposób ze sloganem z koszulki. Gdy mianowicie zdarza mi się spotkać takiego ,,hejtera” wiary, zwykle moja reakcja -świadomie lub nieświadomie – utwierdza mojego rozmówcę w przekonaniu, że jestem lepsza od niego. Może nie to, żebym go od razu zwymyślała, bo najczęściej tak nie jest, ale jednak jako osoba wierząca kreuję się nieraz na tą, która żyje właściwie, po Bożemu, nie to, co tamten. Bo on to w ogóle nic o życiu nie wie, prawie że zło wcielone, a jeszcze te jego poglądy… O, nie mamy o czym rozmawiać! A może właśnie mamy?

Proszę mnie dobrze zrozumieć – wcale nie próbuję usprawiedliwiać postawy krytykowania Boga i Kościoła, a może nawet nienawiści względem Nich. Trzeba jednak popatrzeć na to wszystko z nieco innej perspektywy. Mianowicie, określone postawy i wypowiedzi są najczęściej wynikiem konkretnych zdarzeń, doznań, może raniących słów. Mam wrażenie, że ci, którzy najgłośniej krzyczą o tym, że Boga nienawidzą lub że Go po prostu nie ma, najbardziej Go pragną. Warto spróbować postawić się w sytuacji takiego człowieka. By to zrobić, można na początek odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy miałem kiedykolwiek kryzys wiary? Nie chodzi tu o nie wiadomo jak burzliwy konflikt z Bogiem, ale nawet mniejszy czy większy zatarg, kłótnię z Nim. Zdarzyło mi się przeżywać taki stan po pewnym trudnym dla mnie doświadczeniu. Mogę powiedzieć, że w tamtym okresie byłam poniekąd ,,hejterem” wiary w Boga. Czego wtedy potrzebowałam? Bynajmniej nie pouczeń, nie pokazania wyższości przez jakiegoś gorliwego katolika, lecz zwyczajnego wsparcia i zrozumienia.

Może więc to jest właśnie zadanie chrześcijanina: powtarzanie za Jezusem słów ,,I ja cię nie potępiam”. Może nie zawsze potrzebna jest nawet dyskusja z ,,hejterem”, dlaczego to Kościół naucza tak a nie inaczej, bo wystarczy zwykłe potrzymanie za rękę i okazanie takiej zwyczajnej przyjaźni i braterskiej miłości.

Informacje o Agnieszka

Uważam, że na każdym etapie życia człowiek powinien się rozwijać i dążyć do poznania samego siebie.
Ten wpis został opublikowany w kategorii behawioryzm i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

22 odpowiedzi na „Haters just need a hug!

  1. agnieszka pisze:

    Myślę tak samo.
    Co nie znaczy że ta wiedza pomaga być rzeczywiście „tym lepszym” tym bliżej Boga. Wręcz przeciwnie bliżej tu do przekroczenia granicy 8 przykazania przez pychę.
    Przykazanie miłości jest naprawdę szerokie o czym przekonuje się codziennie…czasem to ja staję się hejterem …więc według wpisu…nigdy nie wiadomo kto chowa się za postawa hejtersa …
    Dobrego dnia.

    Polubienie

  2. Ks. Marek pisze:

    Największymi wrogami wartości są z reguły ich rzecznicy. Vide: prawa strona polskiej sceny politycznej, w sensie jej sympatyków-komentatorów.

    Polubienie

  3. M.B pisze:

    Bardzo dobra notatka coś pisana jak by o mnie i mojej starszej siostrze ja ta która stanęła w pewnym miejscu i moja siostra dla której Kościół Ksiądz i Pan Bóg to bardzo dużo.I przy każdej rozmowie na temat wiary mam wrażenie że ona uważa się za lepszą i napewno jest lepsza ale to wcale nie oznacza że dla mnie gorsza bo ona wierzy a ja nie.

    Polubienie

    • tylkoja777 pisze:

      Napisałeś ,,i na pewno jest lepsza” . MYślę, że nie ma potrzeby dzielenia ludzi na lepszych i gorszych, są po prostu różni. Może ktoś robi coś złego, co nie znaczy, że jest złym człowiekiem.

      Polubienie

      • M.B pisze:

        Wiesz to raczej nie tak że ja dziele na lepsze czy gorsze ludzi szczerze podziwiam ją.Tak samo jak podziwiam ludzi którzy potrafią stanąć na środku danego rynku i rozmawiać z ludźmi o swojej religii mimo że często są obrzucani wyzwiskami albo chorymi komentarzami.Bo po mimo wszystko zawsze tam są.

        Polubienie

        • mili pisze:

          M.B
          W takim razie nie ma też dobrych ludzi, są tylko tacy, który podejmują dobre decyzje.

          Polubienie

          • Ks. Marek pisze:

            Jeden jest tylko Dobry Bóg (Mk 10, 18) Podjęcie dobrej decyzji to rozeznanie i przyjęcie Bożej woli. My sami z siebie nic dobrego nie jesteśmy w stanie uczynić. Czyniąc Bożą wolę, podejmując dobre decyzje, dajemy świadectwo o dobrym Bogu.

            Polubienie

          • mili pisze:

            Są osoby, które w Boga nie wierzą i nie będą podejmowały próby rozeznania bożej woli i realizowania jej, tylko posłuchają własnego sumienia ,którego za głos Boga nie uznają. Poza tym dobra decyzja dla osoby podejmującej ją, nie oznacza, że będzie równie dobra dla innych ludzi.

            Polubienie

            • Ks. Marek pisze:

              Tak, to prawda co Pani napisała. Ale uparcie ze swej strony dodam, czy powtórzę wręcz, że bez względu na to, czy ktoś w Boga wierzy, czy nie – dobre uczynki i tak maja Źródło tylko w Nim, Jedynym Dobrym.

              Polubienie

          • mili pisze:

            Ksiądz jest ryzykantem, opiera swoje życie i światopogląd na czymś niepewnym w zasadzie czyli na wierze, a nie wiedzy, choć domniemam, iż z racji jej siły, wielkości staje się dla Księdza swego rodzaju pewnikiem:)

            Polubienie

            • Ks. Marek pisze:

              Dla mnie wiara jest poręką tych dóbr, których się spodziewam, dowodem na to, czego nie widzę. Wierzę, ponieważ widzę, jak działa w moim życiu Bóg, jak i tez widzę, jak Mu się nie raz wymykam…

              Polubienie

          • agnieszka pisze:

            Mili …kompletnie nie pojmuje Twojego rozumowania..
            Nie zapominaj że nie tylko ksiądz podziela ów światopogląd. Jest nas dużo więcej. Każde działanie jest opatrzone pewną dozą ryzyka, lecz patrząc w swoje doświadczenie katoliczki żyjącej Żywą Wiarą w Boga zapewniam że On jest największą Stałą i Niezmienną Osobą w moim życiu. Zapewne ks.Marek też może powiedzieć iż pomimo Tajemnicy jaką zdaje się On być, jest Jedyny, który do końca zna nasze wybory i decyzje bo jest ponad czasem.
            Jako grzesznicy nie potrafimy trwać w Jego Miłości (pewna konsekwencja wolności która On nam dał) ale mam 100% pewność że On Nigdy nie przestanie kochać każdego człowieka…BA …On jako jedyny ukochal nas do końca, sam poniósł z konsekwencje naszej wolności która jest Jego Darem… On wydał Swego Jedynego Syna jako ofiarę przeblagalna …Tylko i Aż dlatego że Kocha !
            Wiem jedno gdy jest czas mojej pełnej ufności i gotowości na prowadzenie Ducha Św jestem 100% pewna tych działań i zdecydowanie nie zgadzam się że jest to jakiekolwiek ryzyko, bo wiem Kto za tym stoi, nie jest to niepewność a pewność w istnienie Boga i Jego działaniu dość realnym w moim życiu.

            Polubienie

          • M.B pisze:

            Dokładnie tak

            Polubienie

          • mili pisze:

            Niech się Ksiądz nie martwi-nawet jak się Ksiądz Mu wymknie to i tak Księdza odnajdzie i przygarnie do siebie:)

            Polubienie

      • Zuzia pisze:

        A jaka jest wg Ciebie definicja złego człowieka?

        Polubienie

        • Ks. Marek pisze:

          Zuziu, bardzo dobre pytanie! Ja ze swej strony podrzucę swój punkt widzenia, a konkretnie – biblijny:
          http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=834

          Ps 1, 4-6
          mowa tam jest o występnych, grzesznikach, którzy parają się złem

          ale ciekaw też jestem zdania Agnieszki, jak również Czytelników bloga.
          Jak Ty, Zuziu, definiujesz „złego człowieka”?

          Polubienie

          • M.B pisze:

            Moje zdanie jest takie,że nie ma złych ludzi zazwyczaj są tylko zle decyzję które ludzie podejmują :).

            Polubienie

            • Ks. Marek pisze:

              Nie mniej jednak, Pan Jezus mówi dość wyraźnie, że „Jeden jest tylko Dobry” (zob. Mt 19, 16 nn)
              Chodzi więc bez wątpienia o Źródło dobra, które może być TYLKO w Bogu. Nie można więc pominąć też kontrapunktu, z którego bierze początek zło.

              Polubienie

  4. agnieszka pisze:

    Definicja złego człowieka.
    Rzeczywiście bardzo dobre pytanie pod dobrym wpisem.
    Jeśli też i ja jestem wywołana do tablicy to przyznam się że nie mam takowej i nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
    Mam taki charakter że każdy raczej dostaje ode mnie 100% zaufania i albo razem dbamy o utrzymanie albo zaczyna topniec czasem z obu stron ale prawie zawsze z moją analiza choć nie zawsze obiektywna i oparta na Bogu to jednak wnioski wyciagam.
    Na głębsza refleksję przyda się więcej czasu, myślę że każdy powinien ją mieć bo każdy na codzień spotyka przeróżnych ludzi, a trzeba pamiętać że każdego człowieka stawia Bóg na naszej drodze i z tego będziemy rozliczeni czy glosilismy Jego Królestwo Miłości czy sami nawrocilismy się gdy bladzimy.
    Każdy człowiek jest nam dany i zadany. Owszem nie mamy iść drogą wystepnych ale dawać im świadectwo to nasze powołanie bo Jemu zależy na każdej zagubionej owcy i jeśli przeze mnie choć jedna powróci do Pana to moja definicja złego człowieka zaczyna się we mnie samej i podazaniu bądź bladzeniu na Drodze ku Najwyższemu Dobru. I przez ten pryzmat patrząc na drugiego trudno mówić o złym człowieku bo Duch Święty prowadząc mnie do tych „złych” daje mi zadanie i jeśli tylko opre się na sobie to będzie moją klęską a jeśli dam się poprowadzić Duchowi Św.to stanę się narzędziem w Jego ręku dla stworzenia możliwości nawrócenia tego „złego człowieka” , o którego On walczy.
    Dopiero wtedy gdy skończę „zadanie” mając rozeznanie wew mogę formułować że moja rola się tu kończy i odejść nawet jeśli pozornie nic nie wskoralam ale ocenę pozostawie a przynajmniej staram się pozostawić to Bogu i wybaczyć żeby i On mnie wybaczyl. Biblia wystarczająco stawia tę definicje i nic nowego nie wymysle.
    Oj trochę mi tego się napisało 🙂
    Pozdrawiam wszystkich.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do M.B Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.